Galeria Pod Chmurką / Open Air Gallery

wtorek, 28 lipca 2015

Opowieść o tym, czego nie widać

Zdarza się i tak, że w Widzejowiszach gwiazd nie widać. Lampy na co drugim słupie też nie buczą. Wyłączone. Znów jesień. Pies czasem zaszczeka. Głupi pies, bo i na kogo?
Siedzimy wtedy, każdy w swim domu. Po co snuć się po świecie, kiedy nic zobaczyć nie można. Świece na stołach porozpalone. Wosk kapie bokiem. Ta wczorajsza lepsza była. Równo się wypaliła. Widać, że i w świecach sprawiedliwość lepsza i gorsza. Trzeba jak kostki cukru chować te lepsze. Może gość jaki przyjdzie. Wyciągnie się i cukier i świecę prostą. I gość pomyśli, że u nas jakoś tak lepiej. Zwyczajny gość. Sąsiad z wódką.

My dziewczynki przyrzekamy sobie potem, że nigdy, przenigdy nie wyjdziemy za mąż. A jak już wyjdziemy, to nie za takiego, co z wódką po wsi chodzi.

Dobranoc